15|Samiec|Zwiadowcy|Zbieracz
Larrisa x Tharven
Uważa siebie za cynika, drwiąc z natury i jej darowizn dla świata. Odrzuconą ofiarę dla śmierci, która pozostała tylko żniwem — dojrzałym i gotowym zżęcia. Infiltruje otoczenie w poszukiwaniu inspiracji i odpowiedzi smoczego istnienia. Żywa powłoka, z którą koegzystuje, blokuje możliwość odkrycia, poznania prawdziwego „ja”. Zamyka duszę we wrażliwym zatrzasku — jest równowagą pomiędzy transcendentnym bytem a źdźbłem trawy, nieistotnym dla losu wszechświata. Trzyma łańcuchami zmysłów i ograniczeń, pozwalając w pewnym stopniu doświadczać przyziemnej rzeczywistości.
Xevertis posiada pozytywny stosunek do życia mimo rozczarowań — traktuje upadki jak odpowiedzi, o mniej milszym wydźwięku, dzięki czemu nie niszczą marzeń o lepszym jutrze. W miarę realistycznie podchodzi do swoistych ambicji i rozmaitych tworów. Są dla niego jak dzieci napędzane uczuciem, które pragnie wychwalać i wystawiać na piedestale całego świata. Możliwość stworzenia ich od podstaw, bycia świadkiem jak rośnie z podszewki do pełnoprawnego obiektu, daje upust olbrzymiej wyobraźni.
Kreator wytrwale trwa, choćby przy kwiecistym wianuszku, rozpadającym się od łun ognia, czy przy swoich ideach dążących do prawości. Ma siłę bezczelnie wyjść naprzeciw, by zuchwale zaprezentować swoje poglądy, idee, pojęcia, które uważa za prawe. Przezwycięża widmo odrzucenia, bycia patologią społeczeństwa. Jest świadom skutków, które mogą wyniknąć z jego postępowania. Akceptuje wszelkie możliwe uwagi i kary — ma silną awersję do braku samorozwoju. Uczciwie podchodzi do swoich obowiązków, stara się wykonywać każdą zleconą pracę sumiennie i z należytą powagą. Ponadto niewątpliwie gadatliwy osobnik. Lubuje się w wysłuchiwaniu historii, dyskusjach oraz refleksjach, czasami przyjmując rolę gawędziarza. Nie ma problemu z nawiązywaniem nowych znajomości.
Tak jak i pisklęta, wypełnia go ciekawość — dostrzega piękno tkwiące w szczegółach świata.
Carbon Claws
Smok o mezomorficznej budowie ciała, charakteryzującej się solidnym korpusem oraz dużą ilością mięśni wymagających znacznych ilości energii. Walcowatymi gabarytami z lekka przypomina gekonowate. Sprawia wrażenie nieprzyjemnego osobnika. Mierzy niecałe trzynaście metrów długości oraz trzy metry w kłębie. Skóra - z lekka przyozdobiona zdrowiejącymi ranami - cienka i delikatna, niezdolna do zatrzymywania obrażeń, cechuje się grafitową barwą, która jaśnieje na spodzie ciała, aż po końcówkę długiego ogona, przybierając ciemniejszy odcień na ośmiu kończynach.
Szóstka z nich została rozlokowana na torsie, wyróżniając się zwiększonymi możliwości manipulacyjnymi. Tak jak u małpokształtnych stworzeń, kończyny przednie dłuższe od tylnych, chwytne, zwieńczone dłońmi; wraz z przeciwstawnymi kciukami, po pięć długich palców każda. Bez wątpienia można nazwać je rękami. Pozostała para odnóży — cechuje się dłuższymi niż u kończyn górnych palcami, przypominającymi żabie.
Głowa duża, płaska i szeroka, wyraźnie wyodrębniona. Pysk – zaokrąglony. Posiada na grzbiecie, wzdłuż kręgosłupa, pas niewielkich ściętych gruczołów jadowych w formie wyrostków, układających się w trzy równoległe rzędy. Wydalana trucizna — kleista i iluminująca w ciemnościach, przyjmuje barwę turkusu. Kontakt z toksykantem wywołuje efekt poparzenia, a w dużych dawkach — paraliż układu nerwowego.
Oczy, wyłupiaste, duże, ubarwione grynszpanem tęczówki, o poziomej źrenicy. Xevertis posiada jedynie delikatną i transparentną, która pokrywa rogówkę — błonę migawkową, nasuwaną od wewnątrz do zewnątrz neonowego oka. Obok narządów wzroku, na gadziej skroni figurują pojedyncze pasy fotoforów. Podczas gwałtownych ruchów smoka, mogą sprawiać wrażenie drugiej pary oczu.
Paszcza z rozdwojonym długim językiem, dzięki luźnym wiązaniom czaszki, zdolna otwierać się szeroko, ujawniając szczęki z dwoma rzędami drobnych, transparentnych zębów i ukrytych w nich gruczołów jadowych. Przybierają cyjanowy kolor, gdy sączy się w nich trucizna. Jama gębowa,stworzona, by miażdżyć kruszce i kości, wraz z oczami emanuje niezdrowym, grynszpanowym światłem, świadcząc o swej toksyczności.
۞Wyłupiaste oczy۞
۞Specyficzna budowa ciała۞
۞Chwytne kończyny۞
۞Transparentne uzębienie۞
۞Neonowe światło wydobywające się z paszczy oraz wyrostków۞
۞Paski fotoforów umieszczone zaraz przy ślepiach۞
۞Szarmancki uśmiech۞
Owoc przelotnego romansu. Wychowany samotnie przez matkę, w negatywnie nastawionym względem swojego ojca otoczeniu, przez co nie posiada z nim mocniejszych relacji. Od małego atakowany idealistycznymi wizjami “Gniazda” oraz ogólnie przyjętemu przekonaniu o nieomylności “Rady”. Początkowo poddawał się tej utopijnej iluzji. Była wygodniejsza, pełniejsza kolorów, cieplejsza niż brudna, zimna i szarobura rzeczywistość. Zmieniał zdanie stopniowo, wchłaniając coraz kolejne argumenty. Kroczkami tworzył własne zdanie i poglądy, niemuśnięte ociemniającą myślą.
Jako malec miał w zwyczaju obserwować swoją matkę, wbrew zakazom, przy pracy z daleka, kiedy zebrania najwyższych odbywały się na świeżym powietrzu. Był świadkiem ordynarności jednych oraz dobroduszności drugich. Larrisa w trosce o nazbyt ciekawego syna, karała niesubordynacje treningami, mającymi wzmocnić wspólnie dzieloną cechę, jej dumę - zabójczy jad. W głębi serca pragnie, aby pierworodny stał u jej boku. Mimo lichej skóry mógłby przecież bronić sercem i umysłem.
Cóż za absurdalna myśl
Los złośliwie stwierdził na przekór. Nie mogąc pogodzić się z roztrzaskanym marzeniem i brakiem możliwości zmiany, pozostała tylko akceptacja.
۞
Brak zionięcia
Alergia
Brak smaku
Rozbłysk
Delikatne Łuski
Brak skrzydeł
Wilczy Apetyt
۞
Nogi x2
Regeneracja
Jad
۞
Zbieracz
۞
Dzięki specyficznej budowie ciała jest zdolny poruszać się w postawie spionizowanej
۞
Obsesyjnie kolekcjonuje rozmaite przedmioty bez względu na wartość - od unikatów po...patyki i kamienie.
۞
Stale stara się rozszerzać swoją wiedzę z zakresu roślinoznawstwa oraz gemmologii
۞
Czasami, dzięki szybkiej regeneracji, w imię nauki, samookalecza się