Zimne Równiny

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Dragon Abyss
Dragon Abyss

Pisklak
Płeć :
Female
Grupa :
Rada
Wiek :
0
| PR :
309
Liczba postów :
234
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Zimne Równiny

Pisanie by Dragon Abyss Wto Lut 12, 2019 12:12 pm

























Bardzo nieprzyjemna i zimna równina, na której kończą się ziemie Gniazda. To tutaj często przypada obrona granic, choć aktywność stworzeń pustki jest tu dość mała. A może po prostu tereny są na tyle srogie, że nawet bestie nie chcą tutaj przebywać?
Chryses
Chryses

Zbieracz
Płeć :
Male
Grupa :
Zwiadowcy
Tytuły :
Złoty Szaleniec (proszę nie)

Wiek :
12
Atuty :
Tropienie, czujność
| ZG :
20/20
| W :
6/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea
Ojciec :
Mianthir
Ekwipunek :
Goły i niewesoły, bo głodny.
| PR :
196
Liczba postów :
27
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Chryses Nie Lut 24, 2019 3:32 pm

Ta jeszcze miała czelność go prowokować jak spokojnie leciał do bariery! Spokojnie! Ale nieeeeee, pora na wyścigi. Uh. Chryses przewrócił oczami i przyspieszył. Trzeba gonić, nie chciał być tym śmierdzącym strażnikiem. Był dumnym i wolnym zwiadowcą, a nie jakimś głupim biegającym dookoła bariery bez ładu i składu. Może został trochę w tyle, ale nie na długo. Tą docinką nieźle go zmotywowała i już po chwili ścigał ją. Raz on był na przedzie, raz ona, ale byli mniej-więcej równo większość czasu. Aż nie dolecieli do bariery. Większość smoków by się na niej zatrzymała, ale nie dwójka zwiadowców, o nie. Po prostu przemknęli nad lodowymi równinami i przeniknęli na drugą stronę, pełną niebezpieczeństw, ale też mięsa, które mogłoby pomóc im wszystkim, rozglądając się za możliwymi celami.


Ostatnio zmieniony przez Chryses dnia Nie Lut 24, 2019 3:58 pm, w całości zmieniany 1 raz
Tsukiko
Tsukiko

Zbieracz
Płeć :
Female
Grupa :
Zwiadowcy
Wiek :
12
Atuty :
Ostre Szpony (1lvl), Mistrzowska Celność (1lvl)
| ZG :
35/35
| W :
3/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea; zastępcza: Yewan
Ojciec :
Skitav
Ekwipunek :
Na razie brak
| PR :
230
| PD :
12
Liczba postów :
44
Join date :
13/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Tsukiko Nie Lut 24, 2019 3:56 pm

Ścigali się pełną parą! I to w Tsuki wyzwoliło wiele emocji, głównie chęć wygranej. Nie dawała braciszkowi odpocząć, goniąc go, gdy ten ją prześcigał i uciekając, gdy to ona prowadziła.
Wyścig można było uznać za remis, po przekroczeniu bariery, zmieniła kierunek lotu, chcąc rozejrzeć się trochę z góry. W końcu oddalenie się za daleko od bariery nie było mądrym pomysłem, biorąc pod uwagę fakt, że niedługo miało odbyć się spotkanie z Dowódcą. Tylko jedno szybkie polowanie i koniec.
Nie żeby wzrok miała nie wiadomo jak dobry, ale na pewno wszystko było z nim w porządku. Uważnie również nasłuchiwała potencjalnych stworzeń, które mogły się nie spodziewać ataku. Już jej ślina ciekła, gdy tylko myślała, w jakim stworzonku zanurzy swoje szpony dzisiejszego dnia.
Dragon Abyss
Dragon Abyss

Pisklak
Płeć :
Female
Grupa :
Rada
Wiek :
0
| PR :
309
Liczba postów :
234
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Dragon Abyss Nie Lut 24, 2019 11:17 pm

Pędząc przez Zimne Równiny w takim pośpiechu mogli przeoczyć wiele rzeczy. Najwyraźniej niezbyt się tym przejmowali, lecąc prawie na oślep. Tsukiko wśród tylu barw mogła jednak dostrzec Jednorożca, który spokojnie przechadzał się po śniegu szukając niewinnej roślinności. Może nie było to coś, co mogło zapełnić im żołądki, ale lepszy rydz niż nic. Tsukiko mogła jednak zacząć się zastanawiać czemu Chryses został tak w tyle...

Chryses miał za to problem. Na jego drodze stanął bowiem stwór, którego najprędzej szło sklasyfikować do stworzeń pustki. Mógł wydawać się naprawdę upośledzonym stworzeniem ze względu na swój wygląd - wiotkie, chude ciało i mnóstwo obwisłej skóry. Przyglądał się Chrysesowi jakby wyczekując jak tylko samiec będzie nad nim przelatywał. Złoty gad nie mógł go zobaczyć wyraźnie, ba, w sumie widział niewiele, ale mógł czuć wewnętrzny niepokój, gdy ślepia stworzenia wyżerały mu duszę.
Chryses
Chryses

Zbieracz
Płeć :
Male
Grupa :
Zwiadowcy
Tytuły :
Złoty Szaleniec (proszę nie)

Wiek :
12
Atuty :
Tropienie, czujność
| ZG :
20/20
| W :
6/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea
Ojciec :
Mianthir
Ekwipunek :
Goły i niewesoły, bo głodny.
| PR :
196
Liczba postów :
27
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Chryses Nie Lut 24, 2019 11:29 pm

Tututututu, ale pustoooo... nawet przy swojej niezwykłej echolokacji nie był w stanie dojrzeć absolutnie nic. Szlag by to. Oby jego siostra miała większe szczęście w wyszukiwaniu jakiegoś pożywienia...
Nagle coś się zmieniło. Chryses nie był w stanie powiedzieć co dokładnie, było to coś w jego środku. Przeczucie? Czuł się nerwowo, jakby ktoś, bądź coś było w pobliżu. Nie, to tylko wymysł jego wyobraźni, prawda? Na pewno. Za barierą jednak wszystko mogło się wydarzyć i nawet tak logiczny smok jak złoty musiał czasem posłuchać się dziwnych odczuć, które nagle go dopadały. Westchnął. Pewnie robi to niepotrzebnie. Zatrzymał się w locie i zawisł nad terenem, lustrując go słabym wzrokiem. Po chwili namysłu wydał z siebie gardłowy skrzek, aby może, może jakimś cudem jego echolokacja coś odnalazła. Miał ją lepsza niż inni, nie? Niech na coś się przyda. Inaczej wyjdzie na głupiego.
Tsukiko
Tsukiko

Zbieracz
Płeć :
Female
Grupa :
Zwiadowcy
Wiek :
12
Atuty :
Ostre Szpony (1lvl), Mistrzowska Celność (1lvl)
| ZG :
35/35
| W :
3/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea; zastępcza: Yewan
Ojciec :
Skitav
Ekwipunek :
Na razie brak
| PR :
230
| PD :
12
Liczba postów :
44
Join date :
13/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Tsukiko Nie Lut 24, 2019 11:53 pm

Rozdzieliła się z bratem, ale wciąż słyszała jak się kręci wokół i czegoś szuka. Ona również nie próżnowała i rozglądała się za potencjalną zwierzyną. W końcu coś dostrzegła, róg a do niego przyczepione końskie ciało. Oczywiście że jednorożec! Cóż zawsze mogło trafić się lepiej, nie lubiła tych stworzeń, często pokazywały jej środkowe kopyto i po prostu uciekały, wykorzystując swoje zdolności kamuflażu. Ona jednak nie zamierzała odpuścić i rzuciła się na swoją ofiarę, czując już, jak zatapia kły w stworzeniu, które poddaje się jej sile. Cudowne uczucie, już niemal czuła wygraną w zasięgu łap...
Dragon Abyss
Dragon Abyss

Pisklak
Płeć :
Female
Grupa :
Rada
Wiek :
0
| PR :
309
Liczba postów :
234
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Dragon Abyss Pon Lut 25, 2019 12:35 pm

Rumor, który towarzyszył Tsukiko prawie spłoszył jednorożca, aczkolwiek koniec końców samica zatopiła w nim swoje szpony.

Możesz teraz opisać uśmiercanie Jednorożca - za jego zabicie otrzymasz 1x Czyste Mięso!

Tymczasem Chryses miał poważne kłopoty. Uczucie niepokoju wciąż wzrastało, a złotołuski skupił się na wyszukaniu przeciwnika. A w końcu ten już go widział... nie trzeba było długo czekać, a maź z jego pyska poleciała w stronę samca. Oblepiająca ślina trafiła w łapę Chrysesa powodując przeraźliwy ból. (-10 HP)

Chryses 50/60, korozja na 2 posty
Chryses
Chryses

Zbieracz
Płeć :
Male
Grupa :
Zwiadowcy
Tytuły :
Złoty Szaleniec (proszę nie)

Wiek :
12
Atuty :
Tropienie, czujność
| ZG :
20/20
| W :
6/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea
Ojciec :
Mianthir
Ekwipunek :
Goły i niewesoły, bo głodny.
| PR :
196
Liczba postów :
27
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Chryses Pon Lut 25, 2019 5:52 pm

OlabogacosiędziejeTsukiczytylubiszgeje. Chwila, co. Nie ważne. To tylko narrator coś odwala. Wracając do odpowiedniego odpisu.
Chryses nieźle się zdziwił kiedy nagle coś poszybowało w jego stronę, a po chwili oblepiło jego łapę.
- Co do...? - ale zanim zdążyłby zrozumieć co do, jego łapę przeszył straszny ból. Krzyknął coś, równie ze zdziwienia i z bólu. Trzeba stąd uciekać, trudno, że nie przysłuży się Gniazdu, żywy zwiadowca jest lepszy niż martwy! Szczególnie gdy to on sam. Zerwał się do szybkiego lotu z powrotem, wywijając w powietrzu różne dzikie figury, aby uniknąć możliwych kolejnych ataków. - Tsuki! Tu coś jest! Spadamy! - krzyknął do siostry, jak najszybciej próbując dostać się za barierę.

// uniki i próba ucieczki za barierę.
Tsukiko
Tsukiko

Zbieracz
Płeć :
Female
Grupa :
Zwiadowcy
Wiek :
12
Atuty :
Ostre Szpony (1lvl), Mistrzowska Celność (1lvl)
| ZG :
35/35
| W :
3/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea; zastępcza: Yewan
Ojciec :
Skitav
Ekwipunek :
Na razie brak
| PR :
230
| PD :
12
Liczba postów :
44
Join date :
13/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Tsukiko Pon Lut 25, 2019 6:03 pm

Wszystko poszło tak jak planowała! Rzuciła się z pazurami i zębami na jednorożca, a ten powoli zakończył swój żywot. No może nie tak powoli. Krótko potem usłyszała jakieś krzyki, jęki i glos brata, który kazał jej spadać.
- Co to znaczy coś?! - krzyknęła do brata i warknęła. Wdawanie się w bójki z czymś nieznanym to zły pomysł. Pochwyciła swoją ofiarę, jednak w pośpiechu większość ciała stworzenia odpadła, gdy ta leciała w stronę bariery. Nie miała czasu po to wracać, nie chciała narażać się na większe problemy. Szybko ruszyła za swoim bratem, by schować się za bezpiecznymi, magicznymi murami.

//Zabicie jednorożca i ucieczka za barierę
Dragon Abyss
Dragon Abyss

Pisklak
Płeć :
Female
Grupa :
Rada
Wiek :
0
| PR :
309
Liczba postów :
234
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Dragon Abyss Pon Lut 25, 2019 6:56 pm

Rodzeństwo szybko rozeznało się w swojej sytuacji i wiedzieli, że nie warto jest podejmować się walki.
Oba podrostki szybko trafiły za bezpieczną barierę, a sam potwór uciekł poza pole widzenia tamtej dwójki, chcąc pozostać w ukryciu. Co takiego to było? Niestety nie dane było im to w tej chwili poznać, jednak istniała szansa, że spotkają to jeszcze kiedys.

Za przeprowadzenie Zwiadu dostajecie 10 PR, Tsukiko zdobyła 1 Czyste Mięso.
Chryses
Chryses

Zbieracz
Płeć :
Male
Grupa :
Zwiadowcy
Tytuły :
Złoty Szaleniec (proszę nie)

Wiek :
12
Atuty :
Tropienie, czujność
| ZG :
20/20
| W :
6/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea
Ojciec :
Mianthir
Ekwipunek :
Goły i niewesoły, bo głodny.
| PR :
196
Liczba postów :
27
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Chryses Pon Lut 25, 2019 9:49 pm

Lot był szybki. Chryses parę razy zupełnie stracił poczucie kierunku, gdy wykręcał kolejną pętlę na niebie. Nie mógł dać się jeszcze raz trafić temu potworowi, to mogłoby się skończyć bardzo źle. Tsuki coś odkrzyknęła i chyba również zaczęła uciekać, nie wiedział co dokładnie, nie słuchał ani nie widział jej akcji. W tej chwili liczyło się jedynie dostanie się za barierę...
Udało się. Znowu był w bezpiecznej strefie. Poczuł, gdy prześlizgiwał się przez ochronę Gniazda i z powrotem na przyjazne tereny. Uff. I po wszystkim. Nie musiał już uciekać, był na dobre odgrodzony od niebezpieczeństw zewnętrza. Albo inaczej. Na razie odgrodzony. W końcu, to była jego robota aby wychodzić tam i narażać się. Ten wypadek był jego własną propozycją (co dawało mu dobry powód by nigdy więcej nie proponować komuś polowania, skoro mają się kończyć w jego obrażeniach). A właśnie, obrażenia. Wypadałoby zobaczyć co z nimi. Złoty wylądował z hukiem w śniegu. Ała. Ałałałałała. Łapa pulsowała tępym bólem na prawie całej powierzchni. Co to było i czym dostał? Teraz, gdy mógł się już trochę zrelaksować, uniósł łapę do oczu. Obrażenia były... obrzydliwe. Nigdy wcześniej nie widział takich. Co to za potwór z pustki, bo na pewno to był potwór, żadna zwierzyna nie była tak agresywna, aby mieć takie zdolności? Większość mazi spłynęło z niego podczas lotu, ale pojedyncze grudki dalej siedziały w na ranie. Przydałoby się to oddać matce, mogłaby to przebadać, może dowiedzieć się czegoś ciekawego. Ale ważniejsze sprawy. Rana była rozległa. Będzie musiał szybko znaleźć jakiegoś wolnego uzdrowiciela. W głowie szybko przebiegał jakichś znanych sobie. Niezbyt widziało mu się rozmawianie z kimś wysoko w hierarchii i tłumaczenie, że zwiał gdy zrobiło się gorąco. Ktoś młody? Nie wyleczy mu wszystkiego, ale może zapytać się dwóch smoków... Jedno imię przyszło mu do głowy. Chyba będzie musiał odwiedzić swoją siostrę. A mówiąc o siostrze:
- Tsuki! Żyjesz? Udało ci się coś upolować? - rzucił w eter dość głośno. Nie dostrzegał nigdzie siostry, ale na pewno jest już za barierą, prawda?

//post na 328 słów, +1 wytrzymałość
Tsukiko
Tsukiko

Zbieracz
Płeć :
Female
Grupa :
Zwiadowcy
Wiek :
12
Atuty :
Ostre Szpony (1lvl), Mistrzowska Celność (1lvl)
| ZG :
35/35
| W :
3/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea; zastępcza: Yewan
Ojciec :
Skitav
Ekwipunek :
Na razie brak
| PR :
230
| PD :
12
Liczba postów :
44
Join date :
13/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Tsukiko Wto Lut 26, 2019 7:21 am

Szybki lot nawet z tym mięchem był precyzyjny, na tyle by trafić za barierę w krótkim czasie. Samica wylądowała niedbale na ziemi i potrząsnęła łbem. Nie lubiła tego uczucia w żadną stronę, było dziwne, niby przyjemne, ale wydawało jej się nienaturalne. Rozejrzała się wokół za bratem i dostrzegła go kawałek dalej, wzięła te resztki jednorożca i podeszła do niego, oglądając ranę brata, skrzywiła pysk, patrząc na tę łapę. Nie wyglądało to bardzo przyjemnie.
- Brawo brat, będziesz musiał iść do uzdrowiciela - odparła tylko z westchnieniem - tak się składa, że mi się poszczęściło - rzuciła mu mięso - nie jest tego zbyt wiele, przez Twoje wrzaski spanikowałam i musiałam uciekać, więc czuj się winny temu, że będziemy głodować - rzuciła z lekkim uśmiechem.
- Wiesz co to było? W sensie co Ci to zrobiło? - zaciekawiła się, może to jakiś nowy stwór, którego spotkali po raz pierwszy? Jeśli tak będzie, trzeba będzie poinformować Dowódcę, by na wyprawie zwiadowcy uważali na coś, co pluje tą żrącą mazią - przeżarło Ci łuski brat - spostrzegła, czuła się źle, że nie obroniła go przed atakiem i skupiła się na tym głupim jednorożcu, zamiast mu pomóc...
- Polecę oddać mięso wartownikom. Ty idź i szukaj uzdrowiciela, jest jeden dość znany w całym Gnieździe, ale jak na złość nie pamiętam jego imienia - poradziła bratu, nie będzie go teraz przecież ze sobą ciągnąć w takiej sytuacji, to byłoby nie w porządku, a zawsze mogą się ponownie spotkać na zebraniu z Dowódcą, albo coś w tym stylu. Dla pewności rozejrzała się jeszcze w pobliżu bariery, aby może ujrzeć stwora, który czekałby na oba smoki, by znów ich zaatakować. Było jednak spokojnie, musiał uciec, gdy Ci zaczęli się wycofywać.
- Na szczęście to coś nie trudzi się tym, by próbować przebić się za barierę, inaczej Strażnicy mieliby problem - rzuciła, chociaż ostatnią część bardziej sarkastycznie. Wiedziała, że to godne pożałowania ugrupowanie i tak by nic z tym nie zrobiło, chyba że Protektor zmusiłby ich do działania, swoją drogą głupiego i lekkomyślnego według niej.
To przykre jak bardzo czuła się wyczerpana tym krótkim wypadem, chciała móc wychodzić tam więcej, bardziej się wykazać, potrafić coś zabić... a tymczasem była skazana na walkę z własnymi ograniczeniami, chcąc zostać dłużej, ale wiedząc, że jeśli tak będzie to powącha kwiatki od spodu.
- Spotkamy się na zebraniu Dowódcy - powiedziała i wzbiła się w powietrze, odlatując. Wiedziała, że jej brat raczej sobie poradzi.

1/4 regeneracji wytrzymałości

z/t


Ostatnio zmieniony przez Tsukiko dnia Czw Lut 28, 2019 7:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Chryses
Chryses

Zbieracz
Płeć :
Male
Grupa :
Zwiadowcy
Tytuły :
Złoty Szaleniec (proszę nie)

Wiek :
12
Atuty :
Tropienie, czujność
| ZG :
20/20
| W :
6/6
| HP :
50/60
Matka :
Liea
Ojciec :
Mianthir
Ekwipunek :
Goły i niewesoły, bo głodny.
| PR :
196
Liczba postów :
27
Join date :
17/12/2018

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Chryses Sro Lut 27, 2019 10:19 pm

Żyła, to było oczywiście było bardzo dobre. Poznał to po nagłym huku, towarzyszącym czyjemuś lądowaniu. Pewnie, mógłby to być ktokolwiek, ale był tu tylko z siostrą, opcja więc była tylko jedna. Chryses natychmiast odetchnął z ulgą. Oboje żyli, więc nic złego się nie stało. To był błąd. Nagły ruch klatki piersiowej poruszył też łapą, dając początek nowej fali bólu. Kurde. Koniec. Wystarczy. Ulgę jego potwierdziły pierwsze słowa wypowiedziane przez siostrę. Kiedy do niego podeszła? Musiała kiedy nie uważał, znaczy był zajęty tą głupią łapą.
- No nie gadaj. Tyle to sam wymyśliłem. - czy ona serio była niespełna rozumu. Czemu rzucała mu mięso. Odepchnął kawał jednorożca od siebie i z powrotem do smoczycy. Nie mógł go przyjąć, to przeciwko Gniazdu! Nawet jeśli to jest jeden kawałek, czyste mięso piechotą nie chodzi, może nawet przesądzić czy ktoś umrze z głodu czy się naje. No, może trochę przesadzał. Ale nie przesadzał, mówiąc, że jest potrzebne. - Ojej, bo wolałabyś walczyć z tym nieznanym stworem? Serio? Wiem, że jesteś niezwykle odważna, ale to już głupota. Zostaw identyfikację temu jakiemuś nieszczęsnemu Strażnikowi, który przez pech się tu zapędzi na patrol. - uniósł łapę trochę wyżej i bliżej pyska Tsuki, sycząc. Niech mu ktoś to wyleczy, najlepiej teraz. - Fajnie by było. Splunęło i teraz... - prychnął. Nie musiała mówić oczywistego. - Czuję i widzę, dziękuje za wiadomość. Leć już do spiżarni.
Wtedy jak grom z jasnego nieba trzasnęła go pewna bardzo konkretna świadomość. Zebranie u dowódcy! No tak! Przez te wszystkie emocje zupełnie zapomniał! Jeszcze pewnie jest zaraz, a jak się spóźni, to przyniesie wstyd swojej osobie, może nawet biednej Tsuki, że ma takiego brata dzbana. Kurde, zdąży w tym czasie znaleźć uzdrowiciela, poprosić go o leczenie, dostać leczenie i jakoś zapłacić? Nie. Odpowiedź była tylko jedna i to przecząca. Szlaaaaaag. Będzie musiał tak lecieć na zebranie? To była bardzo ponura wizja. Dużo smoków, tłum i ścisk, a on z tak zniszczoną łapą? Jeszcze się podrażni... Z zamyślenia wyrwały go dopiero ostatnie słowa i nagły ruch.
- Spotkamy się na zebraniu! - odkrzyknął. Już zaraz się zobaczą i pewnie zbierze od niej opieprz za lekceważenie własnych obrażeń... trudno. Złoty smok rozwinął skrzydła i już po chwili szybował w stronę miejsca zebrania, które jakimś cudem pamiętał.

// +1 wytrzymałości

z/t, zebranie!
Rajani
Rajani

Straż Graniczna
Grupa :
Strażnicy
Wiek :
15
Atuty :
Ostre Szpony (1 lvl), Żelazne Łuski (1 lvl)
| ZG :
25/25
| W :
4/4
| HP :
70/70
Matka :
Lazarette
Ojciec :
Niv'Hran
| PR :
160
Liczba postów :
12
Join date :
24/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Rajani Sob Mar 16, 2019 1:03 pm

Nie był na tę chwilę skłonny do spędzania czasu z innymi gadami, nie żeby kiedykolwiek był. Jednak pracę trzeba było wykonać. Zaleta bycia Strażnikiem Granicznym, patrole zwykle przeprowadzane były samotnie, więc nie musiał się z nikim użerać, wadą natomiast był fakt, że musi siedzieć i obserwować oraz bronić coś, czego nienawidził. Wszystko jednak wymagało poświęceń, jeśli chciał odnieść sukces, musiał to robić, póki nie został Protektorem, bądź częścią rady. Jego duże skrzydła, prowadziły go na tereny Zimnych Równin, z daleka już widział barierę i syknął na ten widok z oburzeniem. Nie rozumiał, jak gady mogą wierzyć w to coś. Miał tylko nadzieję, że prędko to zniknie.
Obrzydliwe.
Ta myśl pojawiła się w umyśle Raja wbrew jego woli, wiedział, że to oburzenie jego Pana, które wyrażał za każdym razem, gdy widział to zjawisko.
- Smoki pokładające wiarę w coś, co ich niszczy. To oni są obrzydliwi - dodał swoje cztery litery i skręcił, gdy znalazł się na granicy bariery, by nie wylecieć poza jej obszar, przy okazji rozglądając się ze swoim lepszym wzrokiem, doszukując się czegoś, co mogłoby umilić mu dzisiejszy dzień, który zapowiadał się być nużący.
Naszła go myśl...
Wyjdź poza nią.
Powiedział mu, jednak zawahał się. Czy to dobry pomysł?
Zasmakuj tej wolności.
Czuł, że tego chciał. Nie był w stanie powstrzymać tego pragnienia i przeleciał przez barierę. czując jak opuszcza go całe to uczucie uwięzienia. Czuł się wolny. O to mu tylko chodziło, o wolność dla całego gatunku smoczego.

Wytrzymałość: 3/4
Paskudnik
Paskudnik

Pisklak
Płeć :
Male
Grupa :
Rada
Tytuły :
Siewca Złych Wieści

Wiek :
1000
| ZG :
Zawsze Głodny
| W :
Przetrzyma Wszystko
Matka :
Anivi
| PR :
61
Liczba postów :
70
Join date :
17/01/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Paskudnik Pon Mar 18, 2019 3:57 am

Wedle swojego powołania młoda Strażniczka zmierzała własnie ku granicy Gniazda rozpoczynając typowy dla Straży Granicznej patrol. Niebawem oczy smoczycy wychwyciły seledynową, lekko przezroczystą osłonę, która jak zawsze natychmiast wzburzyła jej odczucia. Wystarczyła jedna myśl, a zwykły przelot wzdłuż bariery zmienił swoją trajektorię i szkarłatno-czarny, jaszczurowaty gad znalazł się po tej niebezpiecznej, drugiej stronie magicznej granicy. Pustka wisząca w powietrzu od razu osiadła na jej wielkim cielsku, nie dając jej ani odrobiny forów. Chociaż poza tym niewidzialnym ciężarem, wydawałoby się, że tak naprawdę świat za bardzo się nie zmienił. Dalej, jak okiem sięgnąć w głąb obcej ziemi, ciągnął się ten sam zimowy, pusty pejzaż co na Zimnych Równinach. Póki co nie było też widać żadnych oznak bytności straszliwych stworzeń pustki.
Rajani
Rajani

Straż Graniczna
Grupa :
Strażnicy
Wiek :
15
Atuty :
Ostre Szpony (1 lvl), Żelazne Łuski (1 lvl)
| ZG :
25/25
| W :
4/4
| HP :
70/70
Matka :
Lazarette
Ojciec :
Niv'Hran
| PR :
160
Liczba postów :
12
Join date :
24/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Rajani Pon Mar 18, 2019 10:51 am

Raj był naprawdę dziwnym smokiem, większość czułaby się źle, po przekroczeniu bariery, ona pomimo tego niewidzialnego ciężaru, nie odczuwała wcale gorszego samopoczucia z tego powodu. Wręcz przeciwnie, czuła się lepiej, na terenach Gniazda miała wrażenie, że się dusi, że ktoś ją ogranicza, lub coś, że ktoś zmusił ją do przebywania w więzieniu, jednak po co? Tego nie wiedziała i nie zamierzała dopuścić, by zgniła w tym miejscu. Wierzyła, że gdy zniszczy barierę, smoki odzyskają swoją świetność.
- Cisza jak makiem zasiał - mruknęła pod nosem, wciąż latając w okolicy, obserwując dokładnie tereny pod sobą, jednocześnie nie oddaliła się od bariery na tyle, by ktoś oskarżył ją o zaprzestanie patrolu. W końcu ostatnie co było jej potrzebne to problemy z jej przełożonym Skitavem.

Wytrzymałość 2/4
Paskudnik
Paskudnik

Pisklak
Płeć :
Male
Grupa :
Rada
Tytuły :
Siewca Złych Wieści

Wiek :
1000
| ZG :
Zawsze Głodny
| W :
Przetrzyma Wszystko
Matka :
Anivi
| PR :
61
Liczba postów :
70
Join date :
17/01/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Paskudnik Sro Mar 20, 2019 2:10 am

Rajani, mimo wstrętu, jakim pałała do bariery, całkiem sumiennie wykonywała swoje obowiązki lecąc wzdłuż jej ściany. Niby nikt nie określił dokładnie, po której stronie powinien odbywać się patrol. Problem może być tylko wtedy, jeżeli Strażnik dobrnie do granic swojej wytrzymałości i w razie potrzeby interwencji za osłoną, nie będzie  mógł już w porę zwyczajnie zareagować. Kto wie, czy przełożeni nie uznają takiego lekkomyślnego zarządzania własnymi siłami za zachowanie nieprzystające członkowi Straży Granicznej.
Póki co, samiec trzymał się swojej wersji patrolu, w żaden sposób nie będąc niepokojonym, czy to przez smoki starsze rangą, czy nawet przez stworzenia pustki. Jedyne co mogło go niepokoić to chłodne podmuchy wiatru podnoszące z impetem wierzchnią warstwę śnieżnych połaci. Ciekawe, bo za którąś z takich nagłych kurzaw, Raj mógł dostrzec w powietrzu coś odróżniającego się od sypkiego śniegu wirującego wedle taktu narzuconego przez wiatr. Przypominało to z kształtu bańkę, która co i rusz zupełnie znikała, by zaraz pojawić się lekko migocząca w seledynowym świetle bariery.
Rajani
Rajani

Straż Graniczna
Grupa :
Strażnicy
Wiek :
15
Atuty :
Ostre Szpony (1 lvl), Żelazne Łuski (1 lvl)
| ZG :
25/25
| W :
4/4
| HP :
70/70
Matka :
Lazarette
Ojciec :
Niv'Hran
| PR :
160
Liczba postów :
12
Join date :
24/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Rajani Sro Mar 20, 2019 3:01 pm

Była Strażniczką, musiała bronić tego, czego nienawidziła. I choć najchętniej leżałaby obłogiem i udawała, że robi co musi, jak jeden z Wartowników, o którym w Gnieździe jest dość głośno ostatnio. Nie chciała być uważana za obiboka, jak tamten. Musiała wykonywać swoją pracę, trochę po swojemu, jednak zawsze.
Jej czuły wzrok skupił swoją uwagę na tym dziwnym zjawisku, które raczej ciężko było przeoczyć. Nie wiedziała co to jest, równie dobrze mogła to być pułapka jakiegoś potwora. Czy warto ryzykować? Czuła, jak powoli wyśmienite uczucie wolności, zamieniało się w ciężar, który przytłaczał ją coraz bardziej i nawet świadomość wolności nie pomagała.
Przeklęta Bariera, osłabia Cię.
Pojawił się głos w jej głowie, na co ta warknęła, jakby mając żal do tych, co zmusili ją do urodzenia się po złej stronie.
Ostrożnie podleciała do tego dziwnego zjawiska, chcąc je zbadać w jakimkolwiek stopniu, jednak nie miała zamiaru spędzać tam dużo czasu, wiedząc, że musiała odpocząć. Nie śpieszyło jej się do Pana.
Paskudnik
Paskudnik

Pisklak
Płeć :
Male
Grupa :
Rada
Tytuły :
Siewca Złych Wieści

Wiek :
1000
| ZG :
Zawsze Głodny
| W :
Przetrzyma Wszystko
Matka :
Anivi
| PR :
61
Liczba postów :
70
Join date :
17/01/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Paskudnik Czw Mar 21, 2019 9:17 pm

Podczas gdy smok zbliżał się do lewitującej kuli, wewnątrz niej rozbłysło białe, pulsujące światło niczym maleńkie serce bijące swoim tajemniczym rytmem. Pokazało ono też dokładniej strukturę samej bańki, kreśląc na jej powierzchni kryształowe załamania. Mimo to wciąż wydawała się eteryczna, niematerialna, jakby lada moment miała zniknąć i nie pozostawić po sobie żadnego śladu. Rajani już wyciągała swoją ciemną łapę w kierunku nietypowego znaleziska, gdy nagle ostry podmuch wiatru odrzucił kulę, bynajmniej nie w stronę bariery, a ku nieznanemu.  Wciąż pozostawała w zasięgu wzroku młodej Strażniczki, choć jej wewnętrzne światło zupełnie zgasło. Rajani zdawała sobie sprawę, że znajduje się już u kresu swojej wytrzymałości, czy mimo to zdecyduje się sięgnąć po dryfującą w powietrzu kryształową kulę?
Rajani
Rajani

Straż Graniczna
Grupa :
Strażnicy
Wiek :
15
Atuty :
Ostre Szpony (1 lvl), Żelazne Łuski (1 lvl)
| ZG :
25/25
| W :
4/4
| HP :
70/70
Matka :
Lazarette
Ojciec :
Niv'Hran
| PR :
160
Liczba postów :
12
Join date :
24/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Rajani Sob Mar 23, 2019 9:26 pm

Już miała sięgnąć po tę świecącą kulę, ale ta w ostatniej chwili jej uciekła. Czy to miał być żart? Musiała teraz wybierać. Powinna wracać za barierę, ale świecące znalezisko za bardzo kusiło Raj, aby ta nie zdecydowała się ponownie pochwycić rzeczy.
Niezależnie jednak od efektu, czuła jak jej ciało czuje się coraz gorzej i nie wytrzyma długo. Musiała więc wrócić za barierę, co też zrobiła.
Tam mogła w teorii poczuć się lepiej, jednak przeklinała w myślach fakt, że musiała siedzieć tutaj jak jakiś więzień. Nienawidziła tego. Bardzo chętnie znalazłaby jakiś sposób, aby zniszczyć to przekleństwo. Głośne westchnienie opuściło jej pysk, wiedząc, że teraz nic nie mogła poradzić na barierę, która osłabiała jej zdolności. Wiedziała jednak, że im częściej będzie przebywać poza nią, tym bardziej uodporni się na jej wpływ, co też pozwoli dłużej jej cieszyć się upragnioną wolnością.
Paskudnik
Paskudnik

Pisklak
Płeć :
Male
Grupa :
Rada
Tytuły :
Siewca Złych Wieści

Wiek :
1000
| ZG :
Zawsze Głodny
| W :
Przetrzyma Wszystko
Matka :
Anivi
| PR :
61
Liczba postów :
70
Join date :
17/01/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Paskudnik Sro Mar 27, 2019 11:20 am

Rajani, mimo trapiącej jej ciekawości, nie podjęła się próby pochwycenia unoszącej się na nieprzystępnym wietrze tajemniczej kuli. Powróciła ostatkiem sił za barierę. Zaraz po przekroczeniu magicznej granicy, opadła ciężko na ośnieżoną skałę, pozwalając nieco wytchnąć olbrzymiemu ciału. Co prawda spadek wytrzymałości, jaki towarzyszył przebywaniu poza terenem Gniazda, nie można było przyrównać do zmęczenia po zwyczajnym wysiłku fizycznym, mimo to wciąż odciskał się swoim piętnem na smoczej kondycji. I choć młoda Strażniczka miała stanowcze zdanie w kwestii bariery, nie mogła zaprzeczyć prostemu faktu, że póki co dzięki niej mogła żyć.
Po powrocie Raj z lekkim opóźnieniem zauważył, że nie był już tu zupełnie sam. Z oczywistych względów nie śledził, co się dzieje po bezpiecznej stronie, podczas gdy on sam znajdował się na nieznanych terenach. Jego uwaga wówczas była całkowicie skupiona na wszystkim, co mogłoby mu tutaj bezpośrednio zagrozić, nie mówiąc już o końcowym pościgu za kryształową bańką. W tym krótkim czasie, jaki spędził po tamtej stronie, zdołał jednak przelecieć całkiem sporą odległość. Niechcący Rajani napatoczyła się na samicę, którą od razu musiała poznać, bo długa, granatowa smoczyca o złudnie płonących łuskach mogła być tylko jedna. Jej złote ślepia ze zdziwieniem śledziły powrót wielkiego gada zza bariery. Kto wie, może zaskoczył ją sam wygląd Stróża Granicznego, bo ze swymi dziwnymi proporcjami ciała, mogła zwracać na siebie uwagę. A może zaniepokoił ją fakt wparowania tuż przed nią smoka, który ledwo co trzymał się na łapach, wyraźnie wycieńczony pobytem w krainie, gdzie królowała pustka?  Teraz jej oczy z tytułu jej wysokiej pozycji żądały bądź co bądź wyjaśnień od Rajani zaistniałej sytuacji.

Rajani
Rajani

Straż Graniczna
Grupa :
Strażnicy
Wiek :
15
Atuty :
Ostre Szpony (1 lvl), Żelazne Łuski (1 lvl)
| ZG :
25/25
| W :
4/4
| HP :
70/70
Matka :
Lazarette
Ojciec :
Niv'Hran
| PR :
160
Liczba postów :
12
Join date :
24/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Rajani Sro Mar 27, 2019 8:50 pm

Ta ciekawość... to zawsze było w niej silne. Była żądna wiedzy, a jej Pan to rozumiał, co jakiś czas racząc ją ciekawostkami o świecie poza barierą. Mówił jej o naprawdę niestworzonych miejscach, artefaktach, surowcach i nieskończonych zasobach mięsa, o tym jak cudownie mogłoby być, gdyby tylko smoki uwolniły się z tych sideł. Jej własny umysł karmił ją słowami, że Pustka jest zbawieniem, jest czymś co pomoże innym smokom przetrwać i wzrosnąć w siłę tak bardzo, że będą królować na całej krainie. Tak bardzo tego wszystkiego pragnęła, a tak dużo musiała porzucić, by dopiąć swego. Mogłaby po prostu uciec... jednak wiedziała, że jest przeklęta przez to, że urodziła się na tych terenach. Wiedziała to. Musiała przełamać klątwę...
To jednak w dalekiej przyszłości, póki co musiała definitywnie odsapnąć, jednak jak za machnięciem magicznej różdżki poczuła się lżej, w psychicznym tego słowa znaczeniu. Jakby głosy z jej głowy zniknęły na tę chwilę zupełnie. Dopiero później mogła ujrzeć, co takiego było tego przyczyną. Rozejrzała się w okolicy i jej wzrok przykuła Gwardzistka, która nie wydawała się być zadowolona całą tą sytuacją.
Wiedziała, że chce jednego. Wyjaśnień, to na pewno. Cóż miała powiedzieć? Że chciała zasmakować wolności? Oberwałaby za to... jednak powiedzenie o latającej bańce, która przykuła jej uwagę wydawało się równie abstrakcyjne. Niestety nie pozostawało jej nic innego, jeśli nie chce za bardzo skłamać.
Wyprostowała się, składając skrzydła i skinęła łbem, okazując Larrisie szacunek.
- Składam raport, za barierą ujrzałam dziwne zjawisko, nie było to nic typowego, co skłoniło mnie do przekroczenia jej, chciałam sprawdzić, czy nie było to nic, co zagrażałoby Gniazdu i... barierze - można było usłyszeć krótką przerwę w tych słowach, dodatkowo ostatnie z wyrażeń wypowiedziała znacznie mniej pewnie - to coś... wręcz hipnotyzującego i niesamowitego, bańka unosząca się w powietrzu, dająca światło, z bliska można było ujrzeć zarysowania, jakby nieco pęknięta... niestety gdy miałam po nią sięgnąć podmuch wiatru odrzucił ją, a ja musiałam wracać za barierę, by nie oddalić się za bardzo i nie stracić życia - wyjaśniła, cały czas mając ten sam, neutralny ton. Nie kłamała... do końca.


Ostatnio zmieniony przez Rajani dnia Sob Kwi 06, 2019 9:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
Paskudnik
Paskudnik

Pisklak
Płeć :
Male
Grupa :
Rada
Tytuły :
Siewca Złych Wieści

Wiek :
1000
| ZG :
Zawsze Głodny
| W :
Przetrzyma Wszystko
Matka :
Anivi
| PR :
61
Liczba postów :
70
Join date :
17/01/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Paskudnik Nie Mar 31, 2019 6:02 am

Wyglądało na to, że Larrisa słuchała raportu Rajani bardziej by zaspokoić swoją własną ciekawość niż z jakiś wyższych pobudek dyktowanych obowiązkami przynależącymi do gada jej rangi. Miała to szczęście, że jako członek Gwardii była nieco niezależna w obrębie struktury samych Strażników. Odpowiadała bezpośrednio przed Radą, a zwłaszcza przed Namiestniczkami. Działania Skitava i jego podwładnych śledziła z pewnym dystansem, postrzegając je raczej jako część większej całości działań Gniazda. Z początku słuchała słów Strażniczki z wyraźnym zainteresowaniem, jednakże pod sam koniec z jej oczu wyparował błysk zaciekawienia, który ostatecznie ustąpił miejsca wyraźnemu zawodowi. Westchnęła i spojrzała na barierę.
- E tam, dziwne zjawisko od razu – mruknęła. – Młoda jesteś, mało jeszcze widziałaś. Wiem dokładnie, co to było. Myślałam, że udało ci się natknąć na te nowe stworzenie pustki, co ponoć tak mocno pokiereszowało Śmiercionośną. Sama się nosiłam z pomysłem odnalezienia śladów tego potwora. To dopiero byłoby ciekawe, chociaż przyjrzeć się mu bez wdawania się w walkę.

Rajani
Rajani

Straż Graniczna
Grupa :
Strażnicy
Wiek :
15
Atuty :
Ostre Szpony (1 lvl), Żelazne Łuski (1 lvl)
| ZG :
25/25
| W :
4/4
| HP :
70/70
Matka :
Lazarette
Ojciec :
Niv'Hran
| PR :
160
Liczba postów :
12
Join date :
24/02/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Rajani Nie Mar 31, 2019 4:26 pm

Larrisa wydawała się być wręcz zawiedziona jej raportem, czyli dokładnie wiedziała czym to jest? Możliwe, że mógłby pomóc jakoś osiągnąć cel Rajani... albo go jeszcze bardziej utrudnić. Mógł też być nic nie wartym śmieciem, który miał kusić smoki do wyjścia poza barierę i natknięcia się na jakieś paskudztwo, które szybko by go uśmierciło. Skinęła łbem, wysłuchując słów, poniekąd swojej przełożonej. W końcu Gwardzistka była wciąż wyżej w hierarchii, no i była Strażniczką, musiała być jej podporządkowana, nawet jeśli oni omijali zupełnie polecenia Protektora i słuchali tylko Rady, w końcu to oni koniec końców dowodzili całym Gniazdem.
- Niestety żadnych potworów nie uświadczyłam, nawet żywej duszy, co wydało mi się podejrzane - odparła, puszczając mimo "uszu" słowa, że jest młoda. Najstarsza może nie była, jednak jeśli jej Pan był świadom iż było to coś interesującego... ufała mu bardziej niż komukolwiek innemu. Ona sama wydała się nie wdawać w szczegóły tego przedmiotu...
- Moja wytrzymałość niestety jest na wyczerpaniu, musiałabym trochę odpocząć, jeśli zechciałabyś, bym towarzyszyła Ci w wyprawie poza barierę w poszukiwaniu tego, co tak bardzo zraniło jednego ze Zwiadowców - zaoferowała, w końcu to zawsze okazja, aby przypodobać się komuś wyższemu rangą, może nawet gdzieś ją poleci, gdy będzie już miała okazję na awans. Nigdy nie należy odrzucać takiej możliwości.
- Poza tym niedawno słyszałam plotki, że jacyś Zwiadowcy natknęli się tutaj na stwora, plującego żrącą śliną - zauważyła. Nie była to może wieść, która wydawała się jej istotna, w końcu była pewna, że jedyną jego bronią była żrąca ślina i łatwo będzie go uśmiercić, jednak oni stchórzyli. W zasadzie na tę chwilę była pewna, że nie poznali jeszcze potwora, z którym podrostek miałby problem. Co było zastanawiające, dlaczego tak bardzo wszyscy bali się wychodzić. Było to wygodniejsze? To dla Raj było najbardziej prawdopodobną opcją.
Tchórze. Nie wiedzą co tak naprawdę tracą.
Głos wrócił, a więc jej Pan zaszczycił ją ponownie obecnością. Nie mogła powstrzymać delikatnego uśmiechu, który wkradł się na pysk smoczycy. Nie powiedziała jednak słowa na to, co przekazał jej Pan, nie odważyła się nawet wysłać mu sygnału myślą, albo może jej psychika była już na tyle zniszczona, że każdą swoją myśl odbierała jako wiadomość od Niego? To też było możliwe.
Paskudnik
Paskudnik

Pisklak
Płeć :
Male
Grupa :
Rada
Tytuły :
Siewca Złych Wieści

Wiek :
1000
| ZG :
Zawsze Głodny
| W :
Przetrzyma Wszystko
Matka :
Anivi
| PR :
61
Liczba postów :
70
Join date :
17/01/2019

Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Paskudnik Nie Mar 31, 2019 11:09 pm

Gwardzistka z wolna podniosła się niczym wąż rozplątujący wygodny splot by zaraz jednym płynnym ruchem ruszyć pełzającym krokiem do przodu. Oczywiście Larrisie daleko było do beznogich gadów, natura nie pozbawiła jej żadnych kończyn prócz jedynie skrzydeł. Natomiast swoją długą, szczupłą sylwetką oraz specyficznym chodem mogła nieco przewodzić na myśl właśnie węże.
- Nie wyglądasz na delikatną smoczycę – tu mimowolnie obrzuciła spojrzeniem ciemne cielsko Rajani. – Jeśli chcesz mi towarzyszyć, możesz sobie odpoczywać po drodze – cóż, Larrisa nie należała do pobłażliwych, opiekuńczych smoków. Jedynie wobec swoich piskląt potrafiła wykrzesać z siebie nieco łagodności. – Wszak nie jesteś od tego, by siedzieć pod barierą, a by patrolować jej granice.
Z tym zeskoczyła ze skały wprost na śnieżną pokrywę, kierując swoje kroki w stronę rozpościerającej się ścianie energii chroniącej Gniazdo. Zwróciła swój wzrok na towarzyszącą samicę, gdy ponownie usłyszała głos Strażniczki. Kiwnęła głową, przyjmując wiadomość o stworzeniu ze żrącą śliną, choć tak na dobrą sprawę Larrisa  była akurat dobrze zaznajomiona z podobnymi informacjami, bowiem uważnie śledziła poczynania Zwiadowców z nieskrywaną sympatią dla całego ugrupowania. Nieco zamyśliła się, gdy tak sunęła przed siebie lekko stąpając po warstwie śniegu. Po dobrej chwili zwróciła z powrotem wzrok na dziwaczny łeb Stróża Granicznego. Ze zdziwieniem odnotowała, że na nim gościł nieco niepasujący do charakteru rozmowy uśmieszek. Z jakiegoś powodu nie spodobało jej się to, aczkolwiek nie drążyła, co takiego mogło rozbawić smoczycę. Spytała jedynie:
- Jak ci na imię, Strażniczko?


Sponsored content


Zimne Równiny Empty Re: Zimne Równiny

Pisanie by Sponsored content

Strona 1 z 2 1, 2  Next

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach